Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Dzień Wszystkich Świętych... Ziemia nie jest naszym domem na wieki. Jest raczej jak namiot. Kiedyś Bóg go zwinie, a nam każe ruszyć w drogę do prawdziwego domu... Kim wtedy będziemy? Święty Jan sugeruje, że nawet więcej niż dziećmi Bożymi, bo kiedy ujrzymy Go jakim jest, będziemy do Niego podobni. Pewnie w zdolności do kochania... Ale skoro jesteśmy dziećmi, to chyba też jakoś dziedzicami. Nasze jest niebo...
Póki co... Póki co krzyczą na nas za to, że stanęliśmy w obronie dzieci nienarodzonych. Straszą, grożą, wyzywają. Co możemy zrobić? Odpowiedzieć tym samym?
Z ośmiu czy dziewięciu dróg, które stawia przed nami Jezus, szczególnie bliska jest mi dziś ta, w której Jezus szczęśliwymi nazywa cichych. Tych, którzy nie krzyczą, nie wyzywają, nie rozpychają się łokciami. Tu na ziemi cisi mogą przegrać. Ale przecież ta ziemia będzie kiedyś do nich należeć. Oni będą jej właścicielami. Nie ci, którzy krzykiem próbują wymusić możliwość zabijania nienarodzonych....
Z nauczania Jana Pawła II
Mimo wszelkich trudności i niepewności każdy człowiek szczerze otwarty na prawdę i dobro może dzięki światłu rozumu i pod wpływem tajemniczego działania łaski rozpoznać w prawie naturalnym wypisanym w sercu świętość ludzkiego życia od poczęcia aż do kresu oraz dojść do przekonania, że każda ludzka istota ma prawo oczekiwać absolutnego poszanowania tego swojego podstawowego dobra. Uznanie tego prawa stanowi fundament współżycia między ludźmi oraz istnienia wspólnoty politycznej. Obrońcami i rzecznikami tego prawa powinni być w sposób szczególny wierzący w Chrystusa, świadomi wspaniałej prawdy przypomnianej przez Sobór Watykański II: „Syn Boży przez wcielenie swoje zjednoczył się jakoś z każdym człowiekiem”. W tym zbawczym wydarzeniu objawia się bowiem ludzkości nie tylko bezgraniczna miłość Boga, który „tak (...) umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał” (J 3, 16), ale także nieporównywalna wartość każdej osoby. Kościół zaś, rozważając wnikliwie tajemnicę Odkupienia, uświadamia sobie tę wartość zawsze z tym samym zdumieniem i czuje się powołany, by głosić ludziom wszystkich czasów tę „ewangelię” - źródło niezłomnej nadziei i prawdziwej radości dla każdej epoki dziejów. Ewangelia miłości Boga do człowieka, Ewangelia godności osoby i Ewangelia życia stanowią jedną i niepodzielną Ewangelię. To dlatego właśnie człowiek, człowiek żyjący, stanowi pierwszą i podstawową drogę Kościoła (Evangelium vitae 2)
… lecz współweseli się z prawdą. W dobie mieszania pojęć warto powiedzieć: sprawdzam.
Dodaj swój komentarz »