Faryzeusze? Kapłani? Dobrze, że choć Pan Jezus od czasu do czasu ustawi ich do pionu. Teraz jeszcze papież Franciszek. Oczywiście. To do nich. Ale czy tylko?
„Bóg, Ojciec miłosierdzia, który odrodził cię z wody i Ducha Świętego, On sam namaszcza ciebie Krzyżmem zbawienia, abyś włączony w Lud Boży wytrwał w jedności w Chrystusem Kapłanem, Prorokiem i Królem na życie wieczne” – to obrzędy chrztu.
„Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem Bogu na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła” – to święty Piotr (1P 2,9).
Jezus swojej misji kapłańskiej, prorockiej i królewskiej nie kontynuuje w Kościele wyłącznie przez nielicznych wyświęconych. Jego królestwo wtedy będzie „źródłem światła w świecie” (Flp 2,15) gdy wszystkie dzieci królestwa przestaną zabiegać o miejsce przy stole i troszczyć się o filakterie przy płaszczach, każdego dnia stając się bliższymi Temu, który „nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu” (Mt 21,22).
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.