Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Przedmiotem wiary w Ewangelii św. Jana jest osoba Jezusa.
Ten rzucający się w oczy nacisk, położony na widzenie, występuje także w opisie zmartwychwstania. Piotr oraz drugi uczeń, który miłował Jezusa, „widzieli” pusty grób, leżące płótna oraz chustę (J 20,6-8). Jezus zjawił się zebranym uczniom i „pokazał im ręce i bok” (J 20,20). Także Tomasz Go „widział” (J 20,29). Dlatego umiłowany uczeń przekazał świadectwo paschalne, które streszczają słowa: „Widzieliśmy (widziałem, czy widziałam) Pana” (J 20,18.20.25-28). Trzeba także zwrócić uwagę na to, z jakim naciskiem Ewangelista utożsamia Jezusa z Kalwarii z „Panem”, którego widzieli uczniowie w dniu Paschy. Odmiennie niż św. Łukasz, który stara się uwypuklić rzeczywistość ciała Zmartwychwstałego (Łk 24,39), św. Jan podkreśla wspomnianą identyczność. Chrystus był „widziany” jako umarły na krzyżu i jako żyjący w miejscu, gdzie w zamknięciu znajdowali się uczniowie (J 20,19). To świadectwo naocznego świadka znajduje się u podstaw wiary (J 19,35; 20,29-31).
„Widzenie” Janowe nie jest jednak widzeniem fizycznym i czysto ludzkim oraz związanym z tym światem. Jest to widzenie, które nie zatrzymuje się na tym, co zewnętrzne i pozorne, ale dociera aż do największej głębi. Dotyka rzeczywistości ukrytej, która stanowi istotę każdej rzeczy. Chodzi o to, co pozwala uchwycić źródło i tajemnicę życia. „Bo życie objawiło się: myśmy je widzieli, o nim zaświadczamy i głosimy wam życie wieczne, które było w Ojcu, a nam zostało objawione” (1 J 1,2).
W Ewangelii św. Jana znajdują się liczne przykłady dogłębnego i przenikliwego spojrzenia. Św. Jan Chrzciciel dostrzega zbliżającego się do niego Jezusa i widzi „Baranka Bożego, który gładzi grzech świata” (J 1,29). W chwili chrztu ujrzał „Ducha, który zstępował z nieba jak gołębica i spoczął na Nim” – Synu Bożym (J 1,32).
Uczeń, którego Jezus miłował, tym się różni się od innych, iż posiada niezwykłą głębię spojrzenia. Jego intuicja przenika samo jądro tajemnicy. W scenie przebicia boku, wychodząc poza fakt materialny, „zobaczył” w Jezusie ofiarę całopalną za zbawienie świata; Baranka nowej Paschy (J 19,34-37). Biegnąc w poranek wielkanocny, rozumie wymowę odsuniętego kamienia grobowego, brak ciała, znaczenie leżącego płótna i chusty. „Ujrzał i uwierzył” (J 20,8) w Pana zmartwychwstałego. Na brzegu Jeziora Tyberiadzkiego, dzięki jakiemuś oświeceniu, rozpoznaje Jezusa. Tego rodzaju intuicja suponuje czystość serca, przenikniętego słowem i miłością (J 5,38.42) oraz światłem z góry (por. J 3,21). Jest oczywiste, że we wszystkich tych scenach uczeń ów ukazany jest wierzącym jako wzór i model.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |