Refleksja na dziś

Sobota 23 kwietnia 2011

Czytania » Nie ma go tu

Szły do grobu namaścić zmarłego. Oddać ostatnią posługę. Martwiły się o kamień. Gdy nagle stało się coś niespodziewanego. Kamień został odwalony. Zmarłego nie było. Nie dość, pojawił się Anioł Pański ze zdumiewającym komunikatem: Wiem, że szukacie umarłego, ale tu już go nie ma! Zmartwychwstał!

Czasem szukamy umarłego. Skupiamy się na śmierci, opłakiwaniu. To ważne. Ale czasem niepostrzeżenie – bez trzęsienia ziemi i odwalanych kamieni – wraca życie. Bardzo trudno uwierzyć, że oto się dokonało. Dużo łatwiej dalej płakać. Życie wymaga wysiłku. Wymaga zmiany. Wymaga tego, by zacząć je głosić.

Po zmartwychwstaniu nic już nie jest takie samo. Czasem łatwiej uznać, że go nie było… Tylko po co płakać nad pustym już grobem?

 

Drogowskazy Jana Pawła II

Za sprawą Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego podobieństwo do Boga, przesłonięte przez grzech, zostało przywrócone i dosięgło jakby szczytu. Możemy zatem powtórzyć za starożytnym autorem: Przypatrz się sobie, człowieku! Przypatrz się, jaka jest twa godność i twoje powołanie! Chrystus, zwyciężając w ciągu tej świętej nocy śmierć, otwiera przed tobą bramy życia i nieśmiertelności. [Homilia, Wigilia Paschalna 1998]

Przeczytaj komentarze | 1 |  Wszystkie komentarze »


Ostatnie komentarze:

0 ewa 23.04.2011 13:45
nikt nie płacze chyba nad pustym grobem , ale nad włąsną grzesznoscią.
Jak powiedział Jrzus do płaczących kobiet- " Nie płaczcie nade mną lecz nad sobą płaczcie.
Dobrze przeżyte Triduum Paschalne to zapłakanie nad własną nędzą, a nie nad ranami Chrystusa. On te rany przyjął i chciał.

wszystkie komentarze >

Uwaga! Dyskusja została zamknięta.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama