Apokalipsa dziś. Druga Bestia: kapłani pseudoreligii

Sześć, sześć, sześć. Tragedia wybrakowania. Bo liczba doskonała to siedem.

Zauważmy: tych, którzy nie chcieli oddawać czci pierwszej Bestii, czyli państwu, druga Bestia, czyli ideologia tych systemów skazywała na śmierć. Albo przynajmniej na społeczne wykluczenie. Wspominamy dziś nieraz zabijanych przez te systemy kapłanów, siostry zakonne, świeckich... W komunistycznej Polsce ten ucisk był lżejszy, ale nie tylko za naszą wschodnią,  lecz i południową granicą, przez długie lata księża byli prześladowani za to tylko, że byli księżmi.  A przyznawanie się do bycia chrześcijaninem było narażaniem się na kłopoty. Ale i w tej naszej Polsce – przypomnijmy sobie – ci, którzy zdecydowali się wstąpić do partii mieli przywileje. Legitymacja partyjna była takim podstawowym znamieniem Bestii. Mogły być i inne, np. pójście na współpracę z SB. Dla reszty (niekoniecznie oczywiście kierujących się pobudkami chrześcijańskimi) wiele dóbr było niedostępnych lub musieli je wystać w długich kolejkach...

Nie tak dawna, ale, przynajmniej w naszym kraju, już przeszłość. Spojrzenie w teraźniejszość też jednak budzi niepokój. Są i współczesne Bestie – niekoniecznie państwa, ale różne twory międzynarodowe, obiecujące zbawienie tu, na ziemi. Obiecujące lepszy świat,  o ile odrzucimy chrześcijańskie wartości. Mamy tej nowej pseudoreligii nurt ekologiczno - klimatyczny, mamy tej religii ruch genderowy, znaleźć można parę innych, a wszystko spajane nową moralnością: zasadą poprawności politycznej. No i oczywiście mamy też drugą Bestię: ideologów tej pseudoreligii, reagujących wielkim oburzeniem, kiedy próbować wykazać, że się mylą. Prześladowania? O zabijaniu, przynajmniej na razie, nie ma mowy. Ale o wykluczaniu ekonomicznym? To się teraz nazywa „zagładzaniem”. Jak nie będziecie działać zgodnie z tą wspieraną przez sporą grupę państw ideologią, to nie dostaniecie dotacji, zleceń, grantów. Coraz śmielej też mówi się o zakazie wykonywania niektórych zawodów przez tych, którzy się nie podporządkują: lekarzy, którzy nie chcą zabijać nienarodzonych dzieci, farmaceutów, którzy nie chcą sprzedawać „antykoncepcji awaryjnej”; ruguje się za szkół katechetów, a szuka takich, którzy zgodnie z obowiązującą ideologią będą młodych „szkolić zdrowotnie”.... Przyjąć znamię Bestii „na czoło i na rękę” i mieć finansowo święty spokój, czy skazać siebie i swoją rodzinę na problemy?

Ale to nie jedyna forma obecności tych Bestii w dzisiejszym świecie. Aż ciarki człowieka przechodzą, gdy to sobie uświadamia: pseudoreligia „russkiego mira”.... Motywujący religijnie imperialne zapędy dzisiejszej Rosji, mówiący o jej wyjątkowej roli w dziejach świata i gloryfikujący nieprawość dla budowania jej przyszłej pomyślności, a powołujący się przy tym na chrześcijaństwo. Tak, ci ludzie przypominają sługi Baranka, ale czyż nie mówią jak Smok? Religijne zwiedzenie, kult państwa, prorocy fałszywej religii....

Mówi się: 666, symbol diabła. Nie, nie diabła, szatana, apokaliptycznego Smoka. To znak Bestii. Człowieka,  na usługach smoczej pseudoreligii. Człowieka pod każdym względem, w każdym  wymiarze niedoskonałego. Niekoniecznie do szpiku złego, ale na pewno zwiedzionego. Uważającego, że jest mądrzejszy od Boga. Tak, Smok nie musi zbytnio ujawniać swojej obecności w świecie. Ma do działania w nim swoje Bestie.

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg