To, że wierzę w Boga, nie chroni mnie automatycznie przed służeniem innym bożkom. Zły duch cały czas stara się mnie odwieść od służby Jedynemu. Podszywa się pod pozory dobra, miłości, piękna, przyjaźni, służby drugiemu człowiekowi.
W jaki sposób okazuje się, że zostałam zwiedziona? To, co dzieje się w moim życiu, w mojej duszy, w moim sercu, nie daje mi pokoju, a pomnaża moje udręki.
Gdy w ogromnym cierpieniu wołam: „Tyś jest Panem moim, poza Tobą nie ma dla mnie dobra! Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem, to On mój los zabezpiecza!”, oddaję się w Boże ręce, które cierpliwie i z miłością uczą mnie, jak chodzić ścieżkami Jezusa, jak – na Jego podobieństwo – prawdziwie wypełniać przykazania miłości Boga i bliźniego.
Wypełniając przykazania ciągle na nowo czynię wyznanie wiary, że Bóg, mój Pan, jest prawdziwym i jedynym Bogiem. I że nie ma innego.
Czytania mszalne rozważa Elżbieta Krzewińska
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.