Ubodzy duchem mają wstęp do nieba (por. Mt 5,3).
Ludzkie niedostatki sprawiedliwego to „dni niedoli” i „złość podstępnych”, którzy „chełpią się ogromem swojego bogactwa” i gorączkowo gonią za dobrami ziemskimi. Natomiast wzrok bogacza ulega złudzeniu. Jest on bowiem przekonany, że dzięki swojej zasobności potrafi nawet „przekupić” śmierć, by zdobyć sukces, panowanie nad innymi, bezkarność w nadużywaniu władzy, sytość, wygodę i przyjemności. Takie myślenie wydaje się to jednak z punktu widzenia Psalmisty głupie, pozbawione sensu.
Przymiotem ubogich jest cierpliwa pokora, podczas gdy wadą bogatych – pycha i złudne poczucie samowystarczalności. Zatem duchowe ubóstwo niesie pociechę ludziom, którzy w każdym położeniu – zarówno pomyślnym, jak i niepomyślnym – unikają polegania wyłącznie na sobie i pokładają swoją ufność w Bogu. I taka postawa otwiera ich na niebo, wyprowadzając z krainy iluzji, „bo nawet gdy ktoś opływa we wszystko, życie jego nie jest zależne od jego mienia” (por. Łk 12, 15).
Zatem bałwochwalczy kult bogactwa i związane z nim złudzenia są drogą prowadzącą na bezdroża, na duchową pustynię, na której grozi śmierć w oparach samowystarczalności. I gdzie giną horyzonty nadziei i nieśmiertelności.
Św. Faustyna - Dzienniczek, 532
Po Komunii świętej ujrzałam Pana Jezusa, który mi rzekł te słowa: Dziś wniknij w ducha ubóstwa Mojego i tak urządź wszystko, aby najubożsi nie mieli ci czego zazdrościć. Nie w gmachach i we wspaniałych urządzeniach, ale w sercu czystym i pokornym podobam sobie.
Mocni w Duchu Oto Król! | Mocni w Duchu LIVE
Dodaj swój komentarz »