Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »
to znak zbliżających się czasów
mesjańskich zapowiedzianych przez proroków. Ubiór Jana Chrzciciela
przywoływał postać Eliasza, a jego działalność odpowiadała zakończeniu
Biblii Starego Testamentu.
W Biblii hebrajskiej znajduje się zwięzły opis odzienia proroka
działającego w Królestwie Północnym Izraela: "Był to człowiek w
płaszczu z sierści i pasem skórzanym przepasany dokoła bioder” (2 Krl
1,8). W prawie identycznych słowach Ewangelia Mateusza przedstawia
prekursora Mesjasza: "Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas
skórzany około bioder” (Mt 3,4). Ostatnie zdania Starego Testamentu
zawierają obietnicę pojawienia się proroka czasów ostatecznych: "Oto Ja
poślę wam proroka Eliasza przed nadejściem dnia Pańskiego” (Ml 3,23).
Prorok Malachiasz mówi o przekleństwie (herem), które spadło na
ziemię izraelską. Powodem przekleństwa Bożego jest łamanie Jego
przykazań: "Ziemia została splugawiona przez swoich mieszkańców, bo
pogwałcili prawa, przestąpili przykazania, złamali wieczyste
przymierze. Dlatego ziemię pochłania przekleństwo” (Iz 24,5–6). Chrzest
w Jordanie był widzialnym znakiem stałej gotowości do zmiany życia i
przyjęcia duchowego oczyszczenia przyniesionego przez Mesjasza. Zmiana
postępowania ma dokonać się we wnętrzu człowieka (czasownik metanoein
oznacza przemianę dotychczasowej mentalności, myślenia i przekonań).
Polskie tłumaczenie Janowego wezwania do tej zmiany – "nawróćcie
się” – nie odpowiada w pełni tekstowi greckiemu Ewangelii Mateusza. W
tekście oryginalnym występuje bowiem imperatyw czasu teraźniejszego
metanoejte, który wskazuje na trwającą czynność, a nie tryb rozkazujący
aorystu metanoesate, który można tłumaczyć jako "nawróćcie się” (por.
Dz 2,38; 3,19). Przemiana ta wyraża się zatem nie tyle w pojedynczych
czynach, ile dotyczy całego życia i całego postępowania człowieka.
(za: ks. Artur Malina, Gość Niedzielny Nr 49/2004)