Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Kiedy św. Paweł opisuje miłość, na pierwszym miejscu wymienia cierpliwość. To ogromnie istotna sprawa, by być cierpliwym: wobec sytuacji, w której się znajduję; wobec ludzi, którzy mnie otaczają; wobec siebie samej i moich uczuć i emocji; również wobec Boga.
Bóg jest niewyobrażalnie wprost cierpliwy wobec mnie. W ten sposób również okazuje mi, że mnie kocha. W sytuacji mojego buntu, moich upadków, marudzenia, lenistwa i tym podobnych spraw nie karci mnie, nie strąca do otchłani piekielnych, ale nieustannie, cierpliwie, na rozmaite sposoby, stara się doprowadzić mnie do nawrócenia. Nawet wtedy, kiedy ja dałabym już sobie spokój z samą sobą, On cierpliwie mnie przytula i podnosi do policzka, jak matka niemowlę.
Dlatego ważne jest, bym o tej Jego cierpliwości pamiętała, zanim ja kogoś oskarżę, zanim ukarzę, zanim wydam osąd i uznam, że sprawa załatwiona.
Ważne też, bym cierpliwie, bez narzekania, czekała na moment, gdy On okaże mi swoją miłość w bardziej namacalny sposób, cudownie zaspokajając moje potrzeby. W ten sposób Jezus pozna, że ja również Go kocham. Bo miłość jest przecież cierpliwa.
Czytania mszalne rozważa Elżbieta Krzewińska
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.