To bardzo trudne, bo słuchanie Boga dotyczy rzeczy najważniejszych: życia i śmierci, dobra i zła, błogosławieństwa i przekleństwa.
Słuchanie Boga wiąże się z zaufaniem. Nie będę Go słuchała, jeśli nie będzie we mnie zaufania, że On mnie kocha i chce dla mnie dobra, a nie zła. Jeśli ktoś lekceważy Boga i Jego słowo to dlatego, że nie doświadczył Jego miłości i nie potrafi w nią uwierzyć.
Posłuszeństwo słowu Boga nie oznacza, że nie spadną na mnie nieszczęścia, nie dotknie mnie zło i cierpienie. W tym wszystkim jednak zawsze znajdują się ludzie, posłani przez Boga, dzięki którym nieszczęście, zło i cierpienie stracą swoje gryzące ostrza. Pan prawdziwie wybawia człowieka ze wszystkich nieszczęść!
Czytania mszalne rozważa Elżbieta Krzewińska
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.