„Judo, młody lwie, na zdobyczy róść będziesz.” Komu proroctwo Jakuba nie kojarzy się z agresją, krwią, płaczem, nieszczęściem, zwycięzcą i ofiarą? A przecież nie musi. Warto uzupełnić je o innego wielkiego proroka. Izajasz w swym zachwycie widzi, jak cielę i lew pasą się społem, a mały chłopiec je pogania. Jedno i drugie odnosi się do pokolenia Judy, korzenia Jessego. Stąd warto pytać czym jest chrześcijaństwo z lwim pazurem. Tym bardziej, że w tle słychać echo słów o zdobywających królestwo gwałtownikach..
Lwi pazur chrześcijaństwa to połączenie odwagi i miłosierdzia, ułańskiej fantazji i ewangelicznej roztropności, przebiegłości węża i prostoty gołębicy. Teza być może kontrowersyjna, ale uzasadnia ją czytany dziś rodowód Jezusa. W długim łańcuchu przygotowujących swoim życiorysem narodziny Mesjasza znajdzie wielu grzeszników. Ale nie znajdzie ani jednego tchórza.
Rachunek sumienia
Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski
Co złego może się stać przyjacielowi Chrystusa? Wszystkie przygody dobrze się skończą.
Nadchodzi dzień kary? Ale jak to? Za co? Jak Bóg może się gniewać? Jak śmie?
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.