A Ja wprowadziłem was do ziemi urodzajnej, byście spożywali jej owoce i jej zasoby. Weszliście i zbezcześciliście moją ziemię, uczyniliście z mojej posiadłości miejsce pełne odrazy. Jr 2
Izraelici odstępowali od Boga właśnie wtedy, gdy zaczynali żyć w dobrobycie. Konsekwencją ich bałwochwalstwa były niewole, napady najeźdźców, czy też inne nieszczęścia. W swoich doświadczeniach zauważali własną winę. Nawracali się i przepraszali Boga za niewierność.
Dziś także ludzie odchodzą od Boga, bo w wygodnym życiu nie widzą miejsca dla Niego, czują się samowystarczalni. Łatwiejsze życie, przyjemności, luksusy rodzą w człowieku postawę roszczeniową wobec świata, często także wobec Boga. Jednak, gdy trzeba ponieść konsekwencje swojej niewierności, zamiast refleksji nad sobą, oskarżają Boga, a nie siebie. Nie dostrzegają winy w sobie, lecz szukają jej w innych. Warto w codziennym rachunku sumienia zadawać sobie pytanie o swój stosunek do porażek, upadków, niepowodzeń. Gdzie doszukuję się ich winowajcy, czy potrafię dostrzec swoją winę?
Religion
Co złego może się stać przyjacielowi Chrystusa? Wszystkie przygody dobrze się skończą.
Nadchodzi dzień kary? Ale jak to? Za co? Jak Bóg może się gniewać? Jak śmie?
Dodaj swój komentarz »