Oczy naszego wnętrza stworzone do patrzenia, uszy do słyszenia, a kolejne pokolenie ukazane z nadzieją, jako trzymające się przymierza. Czy jednak my sami „wyczekujemy pociechy Izraela”? Czy swoje własne szczęście identyfikujemy właśnie z tym? Pomnażanie mądrości z pobożnością i cnotliwością? Wydawać by się mogło, że tak, przecież dociekamy tego, co te wypowiedziane dzisiaj Boże słowa znaczą, jesteśmy tutaj…
„Jezus powiedział do swoich uczniów” – ta formuła z wielu liturgicznych czytań może umknąć uwadze. A przecież Jego słowo dociera do nas we wnętrzu Kościoła, przez usta jego sług, jedni dla drugich jesteśmy przekazicielami tego słowa, obrazami działania Bożej łaski. Jesteśmy, prawda?
Nadchodzi dzień kary? Ale jak to? Za co? Jak Bóg może się gniewać? Jak śmie?
W naszym portalu pojawiło się wiele tekstów dotyczących Biblii. Zapraszamy do naszej czytelni.
Dodaj swój komentarz »