„Większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.” Łk 15
Jezus w obrazie dobrego pasterza i odnalezionej drachmy napełnia nadzieją. Kiedy uświadamiam sobie swoją grzeszność, obraz Jezusa szukającego mnie, biorącego na swoje ramiona i tulącego do siebie, jest mi bardzo bliski. Wyzwala pokój i pewność, że On mnie kocha. Pragnie mojej przemiany, bo jest o mnie zatroskany. Mimo takich dobrych doświadczeń z uporem tkwię w słabościach, w utartych schematach złych przyzwyczajeń. A wystarczyłoby okazać skruchę i podjąć w końcu decyzję przemiany, żeby doświadczyć miłosierdzia.
Dlaczego nadal sprawy ziemskie, przyjemności, dobra materialne są mi bliższe i ważniejsze, niż Ten, który kocha bezgranicznie? Może zbyt często czuję się, jak jedna z ‘dziewięćdziesięciu dziewięciu’ owiec? Tracę czujność, bo tylko wydaje mi się, że jestem blisko Boga?
ozenym Nabożeństwo Płomienia - Pieśń Przytul mnie
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.