Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »…okazujemy się sługami Boga przez wszystko: przez wielką cierpliwość, wśród utrapień, przeciwności i ucisków (2 Kor 6,4).
Codzienność ucznia Jezusa jest związana z wieloma trudnościami, które pojawiają się jak grzyby po deszczu. Nikt przecież nie obiecał nam „słodkiego, miłego życia”. Św. Paweł napomina abyśmy nie ulegali mrzonkom i „nie przyjmowali na próżno łaski Bożej”. Skoro już zostaliśmy obdarowani, to z tym jest związane również posłanie: dzielenie się wiarą, która umacnia się, gdy jest przekazywana.
Św. Ignacy owe strapienia określa jako „ciemność w duszy, zakłócenie w niej, poruszenie do rzeczy niskich i ziemskich, niepokój z powodu różnych miotań i pokus, skłaniający do nieufności, bez nadziei, bez miłości. Dusza stwierdza wtedy, że jest całkiem leniwa, letnia, smutna i jakby odłączona od swego Stwórcy i Pana”.
Warto wsłuchać się w zachętę św. Ignacego zwaną zasadą agere contra (działać przeciw). Jeśli ktoś spostrzega w sobie tendencję do jakiejś przesadnej postawy, powinien wybierać coś przeciwnego. Jeśli więc w obliczu trudności życiowych pojawia się pokusa rezygnacji z modlitwy. Powinien skłonić się do modlitwy przedłużonej, by panować nad sobą, a nie poddać się swojej wygodnej naturze.
Myśl papieża Franciszka
Święty Jan Chryzostom głosił, że można modlić się nawet na targu czy w czasie samotnej przechadzki, czy też kupując lub sprzedając, a nawet przy gotowaniu. Modlitwa jest więc rodzajem pięciolinii, na której umieszczamy melodię naszego życia. Nie stoi ona w sprzeczności z codzienną pracą, ale jest miejscem, gdzie każde działanie znajduje swój sens, swoją rację i swój pokój (Audiencja ogólna, 9.06.2021).
Dodaj swój komentarz »