Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Obserwacja codzienności pokazuje, że są ludzie, którym ciężko dogodzić z czymkolwiek. Zawsze znajdą jakieś braki, nic im nie pasuje, buntują się przeciw różnym ustaleniom, chcieliby ciągle poprawiać innych. Są po prostu nie do zniesienia. I w tym wydają się podobni do zbuntowanych Izraelitów, którzy wyszli z niewoli egipskiej i wędrowali przez pustynię. Nagle okazało się bowiem, że w niepamięć poszła dobroć Boga i fakt wyzwolenia, a ludziom przejadła się manną, znudziło się monotonne jedzenie. I pojawiła się tęsknota za dostatkami żywnościowymi Egiptu.
Szemranie ludu jest znakiem braku zaufania wobec Bożej opatrzności. Myśli o obfitości przesłaniają myśli o byciu wolnym. Często zdarza się, że życie bez problemów jest bardziej pożądane niż wolność wewnętrzna. Poczucie samowystarczalność nie jest drogą prowadzącą do zbawienia. Jezus przypomina nam o tym, że jedynym zbawicielem człowieka jest Bóg, wskazując jednocześnie na uważną i troskliwą opatrzność Ojca. Pełne zadowolenie rodzi się zatem z zaufania wobec Stwórcy, powierzenia się Jego opatrzności. Natomiast poukładanie nadziei tylko we własnych siłach prowadzi do lęków, bezradności, łez i frustracji.
Ludzkie serce przeżywa radość, gdy wspomina dobro ze strony Boga. Nic tak jednak go nie ogranicza jak zapominanie o całym dobru, które stało się naszym udziałem. Niewdzięczność, nieustanne narzekanie na trudy codzienności są jak sączenie śmiercionośnego jadu, który może pozbawić nas radości życia. Wdzięczność natomiast pozwala przetrwać trudniejsze okresy życia i na nowo otwierać się na Boże błogosławieństwo.
Myśl papieża Franciszka
Musimy wybierać życie, szukać bliźniego, każdy dzień przyjmować jako okazję do dawania; walczyć o to, by przezwyciężyć życiowy lament, truciznę uprzedzeń, pochmurne myśli, plotkarstwo i urazy serca (ze Wstępu do książki Salvo Noè pt. Nie wolno narzekać).
Paweł Bębenek Paweł Bębenek - Błogosławcie Pana