Na Boże Narodzenie - Msza w dzień - z cyklu "Wyzwania".
więcej »Zaledwie chwilę wcześniej Piotr usłyszał z ust Jezusa pochwałę, a zaraz potem – naganę i straszne słowa, że jest szatanem, czyli przeciwnikiem Boga. Nie bez znaczenia fragment Ewangelii Mateusza, czytany tydzień temu, kończył się słowami: „Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem.” (Mt 16,20). Jezus doskonale wiedział, że uczniowie jeszcze nie rozumieją, kim w Bożym zamyśle jest Mesjasz i w jaki sposób Bóg chce zbawić świat. Dlatego gdyby wtedy zaczęli mówić innym, że Jezus jest Mesjaszem, to przedstawialiby nie Boży zamysł, a swoje własne interpretacje.
Ja postępuję dokładnie tak samo jak uczniowie. Kiedy poznam, zrozumiem jakąś Bożą prawdę, uważam, że znam i rozumiem je wszystkie. Tymczasem to, co poznam i to, co jeszcze powinnam zrozumieć, dawane jest mi stopniowo, powoli, w tempie dostosowanym do mojej możliwości poznania i zaufania Bożym myślom i drogom.
Czasem, jak Piotr, nie chcę przyjąć jakiejś prawdy, wymagającej ode mnie zmiany patrzenia i pojmowania, wymagającej nawrócenia. Staję się wówczas przeciwnikiem Boga. Bo nie jest to łatwa do przyjęcia nauka: o zapieraniu się samej siebie, o braniu swojego krzyża i naśladowaniu Jezusa – milczącego, oplutego, znieważonego, zdradzonego i opuszczonego przez najbliższych. Trudne jest zawierzenie słowom Jezusa o zachowaniu swego życia tylko wtedy, gdy się je straci. O mierzeniu wszystkich ziemskich spraw miarą korzyści dla duszy i dbanie jedynie o to, by jej nie utracić. I nieustannym pamiętaniu, że Syn Człowieczy odda każdemu według jego postępowania.
Bóg chwali mnie, gdy postępuję zgodnie z Jego wolą. Zawsze jednak mogę liczyć na naganę i wskazówkę, że się od Niego oddalam. Jak najlepszy Nauczyciel i Wychowawca przekazuje mi Boże prawdy i zachęca do wejścia w jeszcze głębszą zażyłość z Nim poprzez odnawianie umysłu. Bo dzięki temu będę umiała rozpoznać, „jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe.”
Przeczytaj komentarze | 3 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
Dziękuję, bardzo pomocne są głębsze znaczenia:)
Pozdrawiam serdecznie
7. ”Uwiodłeś mnie”: Czasownik pātâ, „uwieść", jest używany w przypadku dziewicy uwodzonej przez mężczyznę (Wj 22,15). Dość często oznacza też „wprowadzać w błąd" i jest odnoszony do fałszywych proroków zwodzonych przez Jahwe (l Krl 22,19-23; Ez 14,9 itp.). Widać tu jak śmiało Jeremiasz zwracał się do Boga!
”ujarzmiłeś mnie”: Czasownik hāzaq, „ujarzmić", występuje również w kontekście uwiedzenia seksualnego (Pwt 22,25; 2 Sm 13,11.14; Prz 7,13); zachowana jest tutaj symbolika pierwszej części wersetu. Jeremiasz nazywał już swojego Boga „zwodniczym strumieniem" (15,18), lecz tutaj zarzut jest o wiele śmielszy: Jahwe oszukał swojego wysłańca!
komentarz do czytań
A ja myślałam,że to chodzi o serce.
Rozum porządkuje, rozum rozsądza ale układając coraz wyżej poprzeczkę SERCE decyduje czyli musi być połączenie rozumu i uczuć, bo inaczej bylibyśmy zdalnie sterowanymi urządzeniami, pytanie CZYIMI ?
"I powiedziałem sobie: „Nie będę Go już wspominał ani mówił w Jego imię”. Ale wtedy zaczął trawić moje serce jakby ogień nurtujący w moim ciele. Czyniłem wysiłki, by go stłumić, lecz nie potrafiłem."
Jr 20,7–9
Boże, co mam więc czynić?
"Uwiodłeś mnie, Panie, a ja pozwoliłem się uwieść; ujarzmiłeś mnie i przemogłeś. Stałem się codziennym pośmiewiskiem, wszyscy mi urągają."
Jr 20,7–9
Boże mój, Boże, szukam Ciebie
i pragnie Ciebie moja dusza.
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.