Narzekać na brud, wyrywać chwasty, krytykować zło, grzmieć i gorszyć się… Cóż łatwiejszego? Spojrzeć w zachwycie i zobaczyć Oblubienicę, Małżonkę Baranka. Wszystkie Jej klejnoty i warstwy fundamentu nazwać po imieniu. Wejść bramą nie jak złodziej i obcy. Nie jak gość przygodny. Wejść jak domownik, pełnoprawny obywatel Królestwa. Z podniesionym dumnie czołem. Ja – wybranek Baranka.
By zmienić patrzenie trzeba wiary, z jaką Natanael rozmyślał o królestwie pod drzewem figowym. Wiary nie ślepej na grzech i zło, ale pewnej ostatecznego zwycięstwa Boga. Gdy wiara widzi, jak Bóg nagość Oblubienicy przyodziewa swą chwałą, człowiek wykrzykuje w zachwycie: O, Kościele!
Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski
Przeczytaj komentarze | 5 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
O, Kościele! jesteś dla mnie jak rodzina!
O, Kościele! jesteś dla mnie jak rodzina!
O, Kościele! jesteś dla mnie jak rodzina!
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.