Paweł zapewnia: nie uchylałem się tchórzliwie od niczego, co pożyteczne”. Jezus modli się: „Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania”. Zadbać o to, co pożyteczne, zrobić wszystko, co jest do wykonania. Taki życiowy plan brzmi niezbyt dumnie, jakby zachowawczo – żadne tam szczyty doskonałości, sława bohaterom, podium. Do tego w kontekście życia Jezusa i Pawła oznacza on także: „Gdy było trzeba, nie uchyliłem się przed cierpieniem”. Obowiązki, odpowiedzialność, mężna śmierć – niezbyt to pociągające.
Jest jednak druga połowa tej postawy. Paweł czyni to, co pożyteczne dla tych, których pokochał. Jezus żyjąc tak a nie inaczej, wypełnia wolę Ojca, z którym jest jedno. Nieobojętne jest więc tło tej życiowej drogi, okoliczności codziennych wyborów. Jeżeli nasze życie ma koncentrować się wokół użyteczności, nasze działanie wypływać z powinności i zobowiązań – nie stójmy na jednej nodze. Musimy wiedzieć, dla czego, dla kogo i po co. Inaczej będziemy tylko dziwacznym stworem, chwiejącym się na jednej nodze – żadnym tam świętym, naśladowcą Jezusa, sługą Boga.
Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka
Przeczytaj komentarze | 2 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
od tego co wartościowe, co powinno być zrobione, a potem jeśli człowiek się zapomni
trzeba nadganiać stracony czas, który w niektórych sprawach jest nie do nadgonienia.
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.