Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki
J 6,58
Świadkowie cudu rozmnożenia chleba, będąc pod jego wrażeniem, chcieli Jezusa obwołać królem. Nie był zachwycony tym pomysłem. Wiedział, że to nie wiara w Jego bóstwo kierowała nimi, a wygodnictwo i pragnienie łatwego życia. Przy takim królu bowiem nie trzeba by męczyć się pracą, aby mieć pod dostatkiem pożywienia. Kiedy obiecał, że da im Chleb, by żyli wieczne, a którym będzie On sam, nie rozumiejąc, zaczęli odchodzić od Niego. Zabrakło im wiary w Jego Słowa? Nie uwierzyli, że jest Bogiem, mimo iż jedli chleb do sytości?
W Eucharystii i ja dotykam tajemnicy wiary, cudu przemiany chleba w Ciało Chrystusa. Tu Bóg staje się realnie obecny, choć nadal pozostaje niewidzialny. Wierzyć to znaczy zobaczyć, co niewidoczne i uznać, że jest prawdziwe. Udział w cudzie Eucharystii powinien odzwierciedlać tę wiarę. Od momentu pojawienia się Jezusa na ołtarzu pod postacią Chleba i Wina jest On na wyciągnięcie ręki. A za moment, w Komunii świętej, ogarnie mnie całym sobą, zjednoczy i upodobni do siebie. Moje trwanie w miłosnej uwadze nie oddaje tego, czego doświadczam. Moje myśli, zamiast trwać przy Jezusie, toczą boje z wydarzeniami, które pozostawiłam za drzwiami kościoła. Uciekam w problemy i ich rozwiązywanie. Myślę o tym, co było, bądź co ma się wydarzyć. Rozproszenia pokazują moje rozdarte ziemskimi sprawami serce. Odżywa we mnie to, czym naprawdę żyję, co jest mi bliskie. A skoro nie jest to Bóg, znaczy, że wciąż za słabo do Niego przylgnęłam.
Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak
sesamonte
Nearer, My God, to Thee
Garść uwag do czytań na IV niedzielę wielkanocną roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Przeczytaj komentarze | 1 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
o BOŻE mój [...]
TY w sercu moim trwasz,
z miłością STWÓRCY ziem
tulisz w ojcowski płaszcz,
chroniąc mnie w nim.'
Dajesz mi, JEZU, poczucie bezpieczeństwa. Nie pozwól, bym oddaliła się od CIEBIE.
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.