Moja mama kilka tygodni temu miała udar. Kiedy zaczynała uczyć się mówić, powtarzała te słowa: „Zdrowaś Maryjo... Zdrowaś Maryjo, łaski pełna... Pan z Tobą”. Wymawiała je z wielkim wysiłkiem. Ale i z mocnym przekonaniem - są tak proste, tak zapadły w pamięć, że można zacząć od nich; są tak ważne, że nie można zapomnieć.
Myślę o tym, czytając słowa psalmu dzisiejszego dnia: „Tyś wielką chlubą naszego narodu”. Bo Maryja należy do nas – jest częścią naszej historii. To jest historia zbawienia – historia zamysłu Boga, który powziął przed wiekami, nim ziemia powstała – że pośle Syna, zrodzonego z Niewiasty; że dzięki temu moja mama odziedziczy Jego łaskę. Że sięgając po słowa anielskiego pozdrowienia – sięga po swoje.
Myślę też o tym, że „była tam Matka Jezusa”. Że powiedziała Mu: „Nie mają”, a nam: „Zróbcie wszystko”. I – że to dopiero początek znaków.
Czytania rozważa Katarzyna Solecka
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.