Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Dawid stojący przed Goliatem. I te jego słowa: „Niech wiedzą wszyscy zebrani, że nie mieczem ani oszczepem Pan ocala. Ponieważ jest to wojna Pana, On więc odda was w nasze ręce”. I potem jedno celne rzucenie kamieniem z procy...
Toczy się wojna kultur. Musimy walczyć – słyszę tu i ówdzie. Może i prawda. Tylko zastanawiam się, czy koniecznie trzeba w tej wojnie używać miecza ostrych słów? Albo oszczepu przymiotników w stopniu najwyższym? Przecież jeśli toczy się wojna przeciw cywilizacji chrześcijańskiej, to jest to wojna Pana. On bez trudu może oddać wrogów w nasze ręce. Trafić wyrzuconym z naszej procy kamieniem miłosierdzia. I tak uczynić z nich naszych braci w jednej wierze i jednej nadziei, jaką dał nam jedyny Zbawiciel, Jezus Chrystus.
Ale jeśli w jednym ręku trzymam miecz, w drugiej oszczep, procy wyrzucającej przemieniające ludzkie serca miłosierdzie już nie mam jak trzymać. I wojnę przegrywam, bo uniemożliwiam działanie Bożej łaski...
Modlitwa
Dodawaj mi, Panie Boże odwagi, bym zawsze ufał, że jeśli tylko będziesz ze mną, zawszę będę zwycięzcą. Nawet jeśli po ludzku nie mam żadnych szans.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.