Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Można pomyśleć: Wielki Marnotrawca. Nie patrzy, gdzie sieje. Nie patrzy, czy ziarno ma tu szansę na wzrost. Nie zastanawia się, czy to się opłaca, czy dla takiego plonu w ogóle warto ruszyć ręką.
Można pomyśleć: Hojny Dawca. Nikomu nie odbiera szansy. Nikogo nie odgania. Nikogo nie uznaje za niegodnego, za niewartego wysiłku, za nierokującego wydania plonu.
Od nas zależy, czy pozwolimy sobie to ziarno odebrać. Od nas zależy, czy pozwolimy je w sobie zagłuszyć. Czy zostawimy je bez opieki, by wypalił je żar. Od nas zależy, czy pozwolimy mu wyrosnąć i przynieść plony.
Jedną mamy metodę: wytrwałość. To ona jest naszą nadzieją, gdy przychodzi czas, by obumrzeć, by z tego, co zniszczalne, powstało niezniszczalne. To ona podtrzymuje naszą wiarę, że jak nosiliśmy obraz ziemskiego człowieka, tak też nosić będziemy obraz Człowieka niebieskiego.
Już na zawsze.
Przeczytaj komentarze | 1 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.