«Zejdź Mi z oczu, szatanie, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku». Mk 8
Jezus zadając Apostołom pytanie za kogo uważają Go ludzie, chce usłyszeć od nich, jak postrzegają Go inni. Wszystkie wyobrażenia o Nim, które Apostołowie przedstawili były nieprawdziwe. Potem chce usłyszeć, za kogo oni sami Go uważają. Jedynie Piotr daje prawidłową odpowiedź. Nie doszedł on do niej wyłącznie na drodze poznania naturalnego. Takiej odpowiedzi mógł udzielić tylko ktoś otwarty na Bożą łaskę. Czy odpowiadając właściwie nie poczuł się zbyt pewnie, że po kolejnych słowach Jezusa zapowiadających cierpienie, począł Go upominać? Czy ta pewność siebie nie zamknęła Go na łaskę, na którą chwilę wcześniej był otwarty? Upomnienie Jezusa, Jego ostre słowa zapewne zaskoczyły i otrzeźwiły Piotra.
Człowiek kierujący się dobrymi intencjami, pragnieniem Boga, może doświadczyć silnych, nadprzyrodzonych relacji z Nim. Jeśli jednak przywłaszczy sobie tę łaskę, uzna się za bardzo godnego i wybranego, może szybko upaść, popaść w pychę i tak naprawdę w imię Boga, głosić samego siebie. Tak bardzo potrzeba czujności i pokory, której w dzisiejszym świecie ludzi wierzących często brakuje.
Jezus moim Panem Łaską jesteśmy zbawieni
Dodaj swój komentarz »