Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »W Ewangelii tego dnia dalszy ciąg modlitwy Jezusa. A w niej... Chyba Jezus nie prosił Ojca o drobiazgi, prawda? To co prosił musi być ważne. A prosi najpierw o jedność... W Dziejach Apostolskich, których fragment słyszę w pierwszym czytaniu, słyszę zapowiedz Pawła o wilkach, które nie oszczędzają stada, a którymi mogą być i ci, którzy za ten Kościół są odpowiedzialni. I myślę też o naszym dziś, kiedy tyle wzajemnej krytyki, zamiast budowania i wspierania siebie nawzajem, widzenia samego tylko zła, jakby dobra nie było....
A potem prosi Jezus, by Ojciec ustrzegł Jego uczniów od złego. „Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego”. Prosił, by Jego uczniowie nie nasiąkali światem, ale by byli inni niż świat, bo z tego świata już przecież nie są. Jakże inne niż te wszystkie dzisiejsze próby wierzących, by światu się przypodobać....
A potem prosi jeszcze Jezus: „Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą”. Uświęć ich w Twoim słowie. Uświęć ich w tej prawdzie, którą sam jestem, którą im od Ciebie przekazałem.... To Jezus jest najsensowniejszym nauczycielem życia; tym, który przekazał prawdę. Nie ma co mnożyć sobie różnych nauczycieli, a wsłuchiwać się w to, co ten Nauczyciel nam mówił...
Dzięki Ci Jezu, że mogę słyszeć tę Twoją modlitwę...
Dodaj swój komentarz »