Nie jesteście obcymi – mówi święty Paweł. Jesteście włączeni do wspólnoty. Jesteście współobywatelami Bożego państwa. Jesteście domownikami Boga samego. A jeśli i to wydaje się wam zbyt dalekie… Jesteście zespoleni ze sobą nawzajem jak budynek. Cegła na cegle.
Kamień węgielny – sam Chrystus. Na nim fundamenty: apostołowie i prorocy. Świadkowie Starego i Nowego Testamentu. Na nich ludzie kolejnych pokoleń. Święci i ci mniej doskonali. Na nich w końcu my. Cegły w wielkiej świątyni Boga.
Ta świątynia to nie tylko cegły. Wypełnia ją Duch Święty. Nie kiedyś, w przyszłości. Nie czeka na doskonałość. Wypełnia i przemienia. Naprawia to, co uszkodzone w przeszłości, by Dom Boga się nie zachwiał. By przyciągał pięknem, zamiast straszyć.
Ale to jeszcze nie koniec. Na nas postawią kamienie kolejnych pokoleń. Aż świątynia okaże się doskonała w Bożych oczach. Aż przybędzie Bóg, by w niej zamieszkać.
Nie jestem sama. Nie żyję dla siebie.
Przeczytaj komentarze | 3 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
Czy to możliwe, żeby aż tak!?
Ale jeśli jestem też świątynią Ducha Świętego?... Jeśli Jezus samego Siebie daje mi jako codzienny Pokarm?...
Przejąć się tą prawdą, rozradować...
Ale i zapragnąć tego samego dla innych...
I oddać się Panu na służbę - ku wspólnemu budowaniu "zespalanej w Panu budowli"...
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.