Refleksja na dziś

Piątek 3 września 2010

Czytania » Czy możecie?

Piątek, w dodatku pierwszy w miesiącu. W świątyniach po wielekroć powtarzane są słowa post, umartwienie, wynagrodzenie. U wielu słuchaczy budzą one opór. Dziś znajdujący dodatkowe uzasadnienie. „Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki Pan młody jest z nimi?” Znajdą się również inne argumenty. Skoro Chrystus umarł i zmartwychwstał za nasze grzechy, złożył siebie Ojcu w ofierze, to Bogu nasze wyrzeczenia nie są już potrzebne.

Pan młody. Głowa Ciała, którym jest Kościół. Cóż to za Ciało, które nie chce współdziałać z Głową? Ogrójec się przypomina. „Jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną?” I błaganie świętego Pawła. „Proszę was, bracia, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, Bogu przyjemną, jako wyraz wasze rozumnej służby Bożej.”

Wy, którzyście zakosztowali mojej uczty – czy możecie wziąć ze Mną mój Krzyż?

 

Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski

Piatek, 22. tydzień zwykły

Przeczytaj komentarze | 3 |  Wszystkie komentarze »


Ostatnie komentarze:

0 natka 03.09.2010 20:40
Stare bukłaki, młode wino. Stare ubranie nowa łata... Aby przyjąć "młode wino" chrystusowej nauki należy zmienić siebie, swoje życie. Wymienić bukłak, przyodziać szatę nowego, przemienionego serca.
10 szarikov 03.09.2010 13:35
Nonsens

„Uczniowie Jana dużo poszczą i modły odprawiają, tak samo uczniowie faryzeuszów; Twoi zaś jedzą i piją”

Ja gdybym był u boku Pana Jezusa, nawet nie pomyślałbym o poście. A Wy? To całkiem zrozumiałe, ze post w tej sytuacji jest delikatnie mówiąc „nieporozumieniem”. Czemu miałby służyć? Z burczącym brzuchem trudniej się skoncentrować i gorzej cokolwiek zapamiętać. Czy ja, będąc nauczycielem, chciałbym, aby mój uczeń siedział blady z boląca głową? To nonsens. Podobnie jak nonsensem jest zniszczenie nowego ubrania, aby wszyć z niego łatę do starych łachów. Gdy nalejemy pracujące jeszcze wino do nadwyrężonych już bukłaków, też stracimy i wino i wykładki – nonsens. Ani nowego ubrania, ani starego, ani bukłaków, ani wina. Któż tak postępuje?

Jezus rzekł do nich: „Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, i wtedy, w owe dni, będą pościli”.

Ale gdy nie ma ze mną, nauczyciela, to zaczynam go szukać. Tylko, że mój nauczyciel jest nie z tej ziemi i droga do niego również nie jest standardowa. Którędy, zatem się udać, aby Go odszukać? Może właśnie przez post? Może głód i pragnienie pozwolą mi oderwać się do spraw tego świata i skierować ku Bogu? Nie może tylko na pewno! Jestem pewien, że post to jeden z drogowskazów do magicznego świata miłości Bożej.
„kiedy zabiorą im pana młodego, i wtedy, w owe dni, będą pościli”
2 Estera 03.09.2010 11:19

"Raduj się w Panu,
a On spełni pragnienia twego serca."
Ps 37,3-4.5-6.27-28ab.39-40

"Lecz młode wino należy lać do nowych bukłaków. Kto się napił starego wina, nie chce potem młodego, mówi bowiem: «Stare jest lepsze»”.Łk 5,33-39

Post, wyrzeczenie, to trening, który czyni mistrza.

Przychodzi jednak czas łaski, czas pokoju i radowania się w Panu.

Intryguje mnie młode i stare wino.W jakie bukłaki należy nalewać, by nie uległy zniszczeniu--rozerwaniu.Ta metafora prowadzi do zastanowienia.
Rozerwana jedność, z jakiego powodu?
Kogoś, czegoś zabrakło,

"Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia."
J 8,12
Za kim więc idą?

Wybrałam to:,,Wprowadził mnie do piwnicy winnej,rozrządził we mnie miłość"(Pp 2,4)



wszystkie komentarze >

Uwaga! Dyskusja została zamknięta.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama