Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. Kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem.
Dlaczego? Dlaczego mam wyrzec się wszystkiego i wszystkich, także siebie samego??? Czemu nie wystarczy iść za Tobą, chcę iść za Tobą, czemu żądasz tak wiele?
- Nie zdołasz iść za mną – mówi Jezus - Budujesz wielką budowlę, ale w jej fundamentach jest luka. Kiedyś w końcu staniesz przed wyborem: Ja lub twoi bliscy. Ja lub twoja majętność. Ja lub twoje marzenia, pragnienia, plany, zdrowie. Ja lub ulga w cierpieniu. I nie będzie miało znaczenia, jak wysoki jest twój dom - może w jednej chwili rozpaść się w pył.. Musisz być gotów oddać to wszystko, co masz i wybrać Mnie.
Myślę o chwili wyboru sprzed lat. Chwili, w której nie umiałam wybrać Ciebie. Jest ich wiele – codziennie – tamta była symboliczna. Odepchnęła mnie od Ciebie na wiele lat. Na szczęście nie odepchnęła Ciebie ode mnie…
Nie mogę iść za Tobą stawiając Ci warunki. Nie mogę mówić: oddam Ci wszystko, z wyjątkiem… Może nie muszę tego oddawać dziś. Nawet nie wiem, czy kiedykolwiek zażądasz. Może nie muszę umieć tego oddać – jeśli będzie trzeba pomożesz. Pod jednym warunkiem: że wybiorę Ciebie bez warunków i ograniczeń.
Nie umiem oddać Ci wszystkiego. Ale kładę to przed Tobą, choćby ze strachem i łzami. Od tej chwili "moje" nie jest moje, jest użyczone. Wierzę, że wiesz, co mi jest potrzebne. Jeśli taka będzie Twoja wola – weź…
Przeczytaj komentarze | 3 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
Mdr 9,13-18b
Otwórz Boże nasze serca na Twoje działanie.
Daj pokój i pomoc, byśmy nie błądzili.
Każde dobre działanie, choć nie do końca z woli Bożej, przy pragnieniu bycia z Nim i w Nim, doprowadzi nas do odkrycia Jego obecności i przekierowania na dobre, jeszcze lepsze tory.
"Jednakże postanowiłem nie uczynić niczego bez twojej zgody, aby dobry twój czyn był nie jakby z musu, ale z dobrej woli. Może bowiem po to oddalił się od ciebie na krótki czas, abyś go odebrał na zawsze, już nie jako niewolnika, lecz więcej niż niewolnika, jako brata umiłowanego."
Flm 9b-10.12-17
To są te dylematy by nie z musu ale dobrej woli przyjmować. Kreślą się kolejne paradoksy życiowe co wybrać? Tak, by dojść do brata umiłowanego.
"Dobroć Pana Boga naszego niech będzie nad nami!
wspieraj pracę rąk naszych, dzieło rąk naszych wspieraj."Ps 90,3-4.5-6.12-13.14 i 17
Kolejne decyzje. Podjecie dzieła rąk, serc, umysłu, słowa.
Wyrzekanie się siebie w wędrówce z Jezusem, to w zasadzie zdobywanie pięknej miłości, która nie jest ciężarem, uzależnieniem,tylko wolnością działania bez przymusu.
Bóg dał nam wolną wolę i nic nie musimy dla Niego, gdyż On jest pełnią wszystkiego.
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.