Refleksja na dziś

Środa 22 grudnia 2010

Czytania » Odpowiedz

Dzisiaj na roratach ksiądz próbował skłonić dzieci do udzielenia odpowiedzi, o czym mamy pamiętać, czytając Pismo Święte. Mówiły o wszystkim: o Bogu, o Maryi, o miłości, o ministrantach nawet... W końcu padła odpowiedź, o którą w tym wypadku chodziło: czytając Biblię, mamy pytać, czego Bóg chce ode nas, co mamy zrobić, co chce nam powiedzieć.

Zwiastowanie i Magnifikat. Słowa niepłodnej kobiety: „O tego chłopca się modliłam, i spełnił Pan prośbę, którą do Niego zanosiłam. Oto ja oddaję go Panu”. Wezwanie i odpowiedź. Prawdopodobnie to sprawy oczywiste: modlitwa jako dialog, życie jako odpowiedź na powołanie, któż o tym nie słyszał. A jednak w praktyce czasem zachowujemy się jak te roratnie dzieci – pamiętają o wszystkim, tylko nie o tym, o co chodzi. Zrobią wiele, nawet dobrych rzeczy, ale pominą najważniejsze. To dziecinne i niedojrzałe – jak pomoc mamie w sprzątaniu wtedy, gdy czas na odrabianie lekcji.

 

Rachunek sumienia

1. Czy modlę się o rozeznanie?
2. Czy nie manipuluję – swoim zachowaniem, przebieraniem w obowiązkach, odkładaniem spraw kłopotliwych?
3. Czy Bóg otrzymał odpowiedź?

 

Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka

Środa, 4. tygodnia adwentu

Przeczytaj komentarze | 5 |  Wszystkie komentarze »


Ostatnie komentarze:

1 Ewa 22.12.2010 12:11
"modlitwa jako dialog, życie jako odpowiedź na powołanie" Bardzo piękne zdanie, to jak "Magnificat" Twój i mój, każdego z nas, w perspektywie "zapatrzenia" na Maryję.

Dziękuję za piękne rozważania, całego tygodnia :)
4 Estera 22.12.2010 10:59

„Wielbi dusza moja Pana,
i raduje się duch mój w Bogu, Zbawcy moim."

Łk 1,46-56

Tajemnicę daru, odkrywamy przez całe życie.

Wędrujemy przez tyle "zakręceń" w sobie i wokół siebie.
No cóż prawdziwe piękno jest ukryte, poza wzrokiem.
Ogromny wysiłek czeka tego, co chce dotrzeć do swego serca, obronić PRAWDĘ, poszukać ścieżki i śladów Jezusa.
Po co tyle pytań, dociekań, skoro prawda sama za siebie mówi, nie potrzebuje reklamy.

"To Pan daje śmierć i życie,
w grób wtrąca i zeń wywodzi."

1 Sm 2,1,4-5,6-7,5abcd

4 news 22.12.2010 09:12
Jasne drodzy państwo mam problem. Bo nie wiem jak mam wychowywać swoje dzieci.
4 news 22.12.2010 09:11
Wędrując po sklepie, reklamy swoją drogą ale ludzie i tu jest ciekawie, młodzi zwłaszcza. Dziewczyny ubrane tak, że ma być seks, czyli duzo widać. Czasem kroczą obok hmm, młodzieńcy? trzymając bez emocji za rączkę i najcżęsciej byle jak i byle gdzie.
Nie jest też żadna rewelacją obcałowywanie się takich w miejscach publicznych na ławeczce w centrum gdzie kolejki do kas hipermarketu. Mnóstwo ludzi, mężczyżni, żadnej reakcji. Może tak wszyscy zacznijmy się całować obłapiać, lizać w miejscach publicznych skoro nikomu to nie przeszkadza. Zróbmy sobie zwierzyniec. Zwróciłam uwagę takiej parze, dziewczynie bo to ona demonstracyjnie obcałowywała chopaka, który przyjmował to bez emocji na widoku wszystkich. Scenę sobie urządzili. Obok ochrona sklepu, mężczyzni.Żadnej reakcji. usyłaszłam ze chyba mam problemy.

wszystkie komentarze >

Uwaga! Dyskusja została zamknięta.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama