Czy nie mogę postąpić z wami, domu Izraela, jak ten garncarz? – mówi Pan.
Jeremiasz patrzył właśnie na dłonie garncarza, kształtujące naczynie. Zręczne, sprawne, palce...
Czasem jednak coś poszło nie tak - naczynie ulegało zniekształceniu. Garncarz ani go nie wyrzucał, ani nie usiłował poprawiać na siłę, by zrealizować swój pierwotny zamysł. Formował z niego inne naczynie.
Nie tworzył bubli. Wszystko, co stworzył, było udane. Wszystko miało swój sens istnienia. Swoje przeznaczenie. To, co pierwotnie było zniekształceniem, stawało się przyczyną piękna i użyteczności rzeczy.
Czy nie mogę postąpić z wami, domu Izraela, jak ten garncarz? – mówi Pan.
Nie martw się o zniekształcenia. Nie zastanawiaj nad "pierwotnym planem Boga", jeśli dziś jest nierealny. Jesteś Jego dziełem. Masz swoje własne, unikalne piękno i przeznaczenie. Taki jak jesteś, ze wszystkim, co cię stworzyło. Nawet jeśli było trudne lub złe.
Jesteś przeznaczony, by kochać. Tylko to będzie się liczyło przy końcu świata.
Przeczytaj komentarze | 1 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.