«Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś» - zawołała kobieta.
«Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają słowa Bożego i go przestrzegają» - odpowiedział.
Dumą i szczęściem matki są jej dzieci. To owoc jej życia. Nawet dziś jest to oczywiste, cóż dopiero w czasach Jezusa? Nie dziwi okrzyk kobiety z tłumu. Być może pobrzmiewa w nim nawet zazdrość...
Jezus całkowicie zmienia optykę. Szczęście płynące z bliskości Boga, duma z przynależności do Jego rodziny, nie zależy od pokrewieństwa cielesnego. To ci, którzy słuchają Jego słowa i go przestrzegają, są najbliżej. W Ewangelii Marka (3,35) znajdziemy tę myśl wypowiedzianą jeszcze dosadniej: Kto spełni wolę Boga, ten będzie moim bratem, i siostrą, i matką.
Ta radość, to szczęście, ta duma z przynależności do Jezusa, z bliskości z Nim, z bycia jego bratem /siostrą i dzieckiem samego Boga jest dostępna dla każdego. Bóg otworzył szeroko ramiona i objął nimi cały świat, każdego człowieka.
Trzeba tak mało, albo tylko jednego. Trzeba, by słowo Boże stało się rzeczywistością naszego życia.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.