„Nadchodzi godzina…” – tak, musimy być przygotowani. Musimy trwać przy Bogu, pamiętać Jego naukę, co dzień uczyć się od Niego – abyśmy byli gotowi zaświadczyć. Ludzie mogą się mylić co do nas, nie znać naszych motywacji, nie rozumieć – ale Bóg wie.

Czy Lidia, której „Pan otworzył jej serce, tak że uważnie słuchała słów Pawła”, spodziewała się po Bogu wielkich rzeczy? Być może tak, skoro była gotowa służyć Jego sługom, zaprosić ich do swego domu. Czy my spodziewamy się po Bogu wielkich rzeczy? Czy ta godzina dawania świadectwa, która dokonuje się teraz, na naszych oczach, z naszym udziałem – czy myślimy o niej jak o łasce: darmo danej, przemieniającej, zbawiennej?

Może właśnie dlatego musimy trwać przy Bogu, pamiętać Jego naukę, co dzień uczyć się od Niego – abyśmy zrozumieli: służba to łaska, łaska dla Jego czcicieli.