Wojny, silne trzęsienia ziemi, straszne zjawiska, głód i choroby. Prześladowania, jakich świat nie widział. A po tym wszystkim sprawiedliwy sąd ostateczny.
Nic dziwnego, że jakoś nie tęsknimy za Paruzją. Niby wiemy, że nasze życie na ziemi jest przejściowe, niby wiemy, że ostatecznie nasza ojczyzna jest w Niebie, ale na myśl, że w każdej chwili może nadejść koniec świata, cierpnie nam skóra.
A Jezus mówi: "Nabierzcie ducha i podnieście głowy, bo zbliża się wasze odkupienie". Na co czekamy? Na spotkanie z Oblubieńcem, na powrót Przyjaciela, na ucztę weselną, którą wyprawi dla nas Bóg. Chrystus niecierpliwie czeka, aż Oblubienica i Duch jednym głosem będą wołać: Przyjdź!
GOSC.PL |
Tweetnij
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.