Tomasz Mu odpowiedział: „Pan mój i Bóg mój!” J 20
Czy Tomasz nie odczytał znaku, który dał mu Bóg, a może zabrakło mu pokory? Czy Jezus przyszedł ponownie, by dać mu kolejną szansę? Nie wiadomo. Po ośmiu dniach, podczas spotkania powiedział, by włożył palce w Jego rany. Jan Ewangelista, który opisuje to wydarzenie, nie wspomina, czy Tomasz to uczynił, jednak na sam widok Jezusa i Jego ran Tomasz wyznał ze skruchą: „Pan mój i Bóg mój!”. Uznał swoją winę i wyznał wiarę.
„Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.” - powiedział Jezus do Tomasza. To ważne wskazanie również dla mnie, by poszukiwać Boga we wszystkim, co mnie spotyka. On nie tylko jest obecny w kościele, podczas modlitwy, ale w każdym wydarzeniu. Mówi do mnie cały czas. To pokora i skrucha rodzi zdolność do odczytywania Bożych listów i do właściwej odpowiedzi na nie.
Anna Klimova Piotr Rubik - Ten który nie uwierzył
… lecz współweseli się z prawdą. W dobie mieszania pojęć warto powiedzieć: sprawdzam.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.