Błogosławieni, którzy w sercu dobrym i szlachetnym zatrzymują słowo Boże
i wydają owoc dzięki swojej wytrwałości (por. Łk 8,15).
Rozwój życia duchowego wymaga nieustannego wysiłku, którzy tworzy pewną regularność. Wytrwała współpraca z łaską Bożą wnosi zaś w nasze życie określony porządek, ale też motywuje do kolejnego wysiłku. Św. Augustyn zauważa: „Jeśli zdarzy ci się powiedzieć: To wystarczy, osiągnąłem doskonałość, wszystko będzie stracone. Bowiem rolą doskonałości jest uświadamianie niedoskonałości”.
Wytrwałość w życiu duchowym jest więc okazywaniem miłości Jezusowi, który zasiewa nieustannie w naszym sercu ziarno swojego słowa i pragnie, aby ono wzrastało i przynosiło owoce, motywując nas do cierpliwego znoszenia błędów i niedoskonałości oraz podążania z nadzieją do przodu. Bóg zaś nagradza nie tyle za konkretne efekty, co za raczej za nasze starania.
Myśl św. Jana Pawła II
Zawiera się w cierpieniu jakby szczególne wyzwanie do cnoty, którą człowiek musi wypracowywać ze swojej strony. Jest to cnota wytrwałości w znoszeniu tego, co dolega i boli. Czyniąc to, człowiek wyzwala nadzieję, która podtrzymuje w nim przeświadczenie, że cierpienie go nie przemoże, nie pozbawi właściwej człowiekowi godności wraz z poczuciem sensu życia (Salvifici doloris 23).
exodus15 Nikt nie dorówna Tobie - exodus 15… lecz współweseli się z prawdą. W dobie mieszania pojęć warto powiedzieć: sprawdzam.
Dodaj swój komentarz »