Bóg jest dobry. On wie, że słabi ludzie potrzebują umocnienia. Dlatego zanim przyszli na górę Kalwarię, zaprowadził uczniów na górę Przemienienia i pozwolił im dotknąć Prawdy: że ziemskie życie jest tylko drogą do prawdziwego i jedynego życia – u boku Ojca.
Bóg w taki sposób zawsze umacnia człowieka. On wie, że bez tego doświadczenia człowiek załamałby się pod ciężarem krzyża. A tak, słuchając Syna i idąc za Nim, każdy człowiek może mieć niewzruszoną nadzieję, że powstanie z martwych – jak On.
Jeżeli nie ucieknie ze swojej drogi krzyżowej – jak On. Jeżeli pozwoli się ukrzyżować – jak On. Jeżeli umrze – jak On.
Droga do domu Ojca wiedzie zawsze przez krzyż, mimo że zaczyna się na górze Przemienienia.
Przyjdź, Duchu Święty, z darem męstwa, dzięki któremu nie ucieknę przed cierpieniem i krzyżem. Napełnij mnie Jezusowym zaufaniem i miłością do Ojca, bym nigdy nie zwątpiła w Jego dobroć, nawet w chwili największej boleści i poczucia opuszczenia.
Czytania mszalne rozważa Elżbieta Krzewińska
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.