Wielu jest powołanych, lecz mało wybranych – mówi Jezus podsumowując przypowieść o Królu zapraszającym na ucztę. Zdanie wyjęte z kontekstu może mylić.
Bo oto król zaprasza. Raz. Kolejny… I spotyka się z odmową, ze znieważeniem, z lekceważeniem. I ze strony tych, którzy mieli „ważniejsze sprawy”. I ze strony tego, który wprawdzie przyszedł, ale nie przyjął weselnego stroju. Czy On ich nie wybrał? Czy raczej oni sami nie pozwolili się wybrać?
Wielu jest powołanych, lecz mało wybranych. To zdanie – ostrzeżenie. Tak, Bóg mnie woła. Ale mogę nie pozwolić się wybrać. Mam władzę odmówić Bogu. Raz, kolejny… Czy zawoła znów? Może być tak, że nie. Może nie być następnego razu. Mogę nie otrzymać kolejnej szansy. Dziś jest TEN czas, by przyjść na ucztę.
Dziś jest TEN czas. Nawet jeśli odrzuciłam wiele szans. Nawet jeśli nie mam już nic, jeśli przede mną tylko pustka. Tym bardziej, jeśli dręczy mnie głód. Nawet jeśli zupełnie nie zasługuję. On wzywa przecież dobrych i złych, bez wyjątku. Wystarczy przyjść. Przyjąć weselną szatę…
Nie jest ważne, co było. To, co będzie jest tajemnicą. Dziś jest TEN czas, by dać się wybrać.
Przeczytaj komentarze | 5 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
"Grzech, choćby najsilniejszy, skoro wydrzesz z łona
Natychmiast przed oczyma spowiednika skona.
Jak drzewo , gdy mu ziemię obedrzesz z korzeni,
Choć silne , wkrótce uschnie od słońca promieni"
Odwagi!
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.