Jakub walczący nocą przy potoku Jabbok i ci, którzy byli „znękani i porzuceni jak owce nie mające pasterza”. Który obraz jest nam bliższy? Walczymy z Bogiem? Budzimy Jego litość?
Być może zresztą te sytuacje się na siebie nakładają: Bóg jest większy od nas, „zna serce”, nasz grzech, plany na przyszłość… On przychodzi – i w nocy, w naszej samotności, i wtedy, gdy stoimy w tłumie. Ogrania nas wszystkich razem i każdego z osobna. Otrzymujemy błogosławieństwo zmęczeni i walką, i życiem.
Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.