Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Plemię przewrotne i wiarołomne żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku proroka Jonasza. Mt 12
Ciągle nie dowierzali, wciąż było im za mało. Szukali dziury w całym, chcieli Go przyłapać na jakimś błędzie, dlatego zażądali kolejnego znaku. Za wszelką cenę nie chcieli przyjąć prawdy, dlatego drążyli i kwestionowali sprawy dla innych oczywiste i niepodważalne. Nie było w nich dobrej woli, by uwierzyć w to, czego byli świadkami. Czy ostre słowa Jezusa poruszyły ich serca?
Taka postawa nie dotyczy tylko faryzeuszów i uczonych w Piśmie, jest aktualna również w dzisiejszym świecie. Wsłuchując się w różne dyskusje, kiedy jedna strona nie chce przyjąć prawdy, ma się wrażenie, że rozmówcy nie słuchają się wzajemnie. Ja także, gdy trudno mi przyznać komuś rację, na siłę szukam argumentów przeciwnych, tylko po to, by nie uznać, że prawda jest po drugiej stronie.
Po śmierci poznam prawdę, zwłaszcza tę o sobie samej. I nie będę już mogła żądać kolejnych znaków, by ją zakwestionować, by udowadniać, że moja prawda jest inna niż Boża. Mogę nadal pozostać ślepa i zamknięta na znaki Nieba. Czy Bóg – jedyna Prawda poruszy moje serce, bym poznając prawdę chciała z Nim żyć na wieki?
Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak
kerovan14
OCZYSZCZENIE - Habari Njema
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.