Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie, Panie, któż się ostoi? Ps 130,3
Wielki Post jest okazją, by uporządkować swoje życie. Swoje relacje względem Boga, bliźniego, a także wobec samego siebie. Kiedyś przeczytałam propozycję, by w ramach wielkopostnych postanowień codziennie odmawiać jedną dziesiątkę Różańca w intencji osoby, której nie lubię. Albo, by pogodzić się z kimś, z kim od dawna żyję w konflikcie. Postanowienia tym trudniejsze, gdy dotyczą osób, które mnie odrzuciły, czymś boleśnie zraniły.
Niełatwo przebaczać innym krzywdy, jak również samemu przepraszać za swoje zło. W czym tkwi problem? Każdy z nas ma własne poczucie sprawiedliwości, stąd też dąży do tego, by racja była po jego stronie. Nie chcemy żyć ze świadomością przegranej. A ustąpienie mogłoby oznaczać naszą słabość. I tak ciągną się konflikty w nieskończoność. Czasem nawet nie pamiętamy z jakiego powodu. To pycha podpowiada takie rozwiązania. Może się jednak zdarzyć, że ktoś odrzuca rękę podaną do zgody, wtedy zawsze pozostaje modlitwa i pragnienie pojednania.
Jezus w dość mocnych słowach zwraca dziś uwagę na niewłaściwe nastawienie wobec bliźniego. Czasem trudno komuś wybaczyć. Może przez jakiś czas to będzie nawet niemożliwe. Jednak to, czy się gniewam na kogoś, czy mu ubliżam, czy próbuję uciszyć swoją złość, leży w gestii mojej woli. Jezus zachęca do pojednania. Inaczej mój dar, którym chcę dać wyraz miłości Bogu, może okazać się nieszczery. Przed takim swoistym zakłamaniem ostrzega mnie Jezus. Jak postąpić, gdy wybaczenie jest zbyt trudne, czy też niemożliwe? Może ze swojej niemocy uczynić ofiarę? Przyznać się przed Bogiem do swojej słabości? Prosić Go o uleczenie relacji?
Odpowiadam na słowo:
Ofiaruję dziś modlitwę za tych, którym trudno mi wybaczyć. Poproszę Boga o dar pojednania i uleczenie tych relacji.
Co mówi Duch...
Jeśli wszystko, co powiedziano o Ludzie Bożym, stosuje się w równym stopniu do świeckich, zakonników i kleru, to jednak pewne rzeczy w sposób szczególny dotyczą świeckich – mężczyzn i kobiet – z racji ich stanu i posłannictwa. […] Wyświęceni pasterze zdają sobie dobrze sprawę z tego, jak bardzo ludzie świeccy przyczyniają się do dobra Kościoła; wiedzą, iż nie po to zostali ustanowieni przez Chrystusa, aby wziąć na samych siebie całe zbawcze posłannictwo Chrystusa w stosunku do świata, lecz że ich szczytnym zadaniem jest tak sprawować opiekę duszpasterską nad wiernymi i tak uznawać ich posługi i charyzmaty, żeby wszyscy oni pracowali zgodnie, każdy na swój sposób, dla wspólnego dzieła. Konstytucja Dogmatyczna o Kościele Lumen Gentium, 30)
Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak
patrykusPL
Prawda Jedyna
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.