„Oto idę, abym spełniał wolę Twoją” - mówi Chrystus. „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa” - odpowiada aniołowi Maryja. Często my również deklarujemy posłuszeństwo Panu Bogu. Czy jednak słowa, które wypowiadamy mają odzwierciedlenie w naszym codziennym życiu i wyborach, których dokonujemy? Czy rzeczywiście próbujemy przede wszystkim odczytać Bożą wolę względem nas i ją realizować?
Często bowiem ludzie chcą, aby to Bóg wypełniał ich wolę, realizował życiowe plany, „załatwiał” zdanie egzaminu, miejsce pracy i inne doraźne problemy. Jeśli zaś tego nie czyni, oskarżany jest o bezduszność, brak miłości, niesprawiedliwość, czy wręcz kwestionuje się samo Jego istnienie.
I rzeczywiście – nie ma takiego taki „boga”, którego można traktować instrumentalnie, istniejącego po to, by spełniać zachcianki i życzenia każdego człowieka. Istnieje natomiast Bóg Wszechmogący, Wszechwiedzący, nieskończenie kochający swoje dzieci – ludzi. Bóg, który zrobi wszystko, aby zbawić każdego z nas – bylebyśmy zaufali, że możemy to osiągnąć, spełniając Jego, a nie naszą wolę.
Odpowiadam na Słowo
Panie! Przez wstawiennictwo Bożej Rodzicielki naucz mnie odnajdywać Twoją wolę względem mnie i wypełniać ją w codziennym życiu.
Co mówi Duch
Człowiek ma w sercu wpisane przez Boga prawo; posłuszeństwo temu prawu stanowi właśnie o jego godności i według niego on sam będzie osądzony. […] Dzięki sumieniu w niezwykły sposób ujawnia się to prawo, które wypełnia się w miłości do Boga i bliźniego. […] Im bardziej więc bierze górę prawe sumienie, tym bardziej osoby i grupy odstępują od ślepej samowoli i starają się dostosować do obiektywnych norm moralnych. GS 16
Przeczytaj komentarze | 1 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.