Zwiastowanie. Scena chyba najczęściej w liturgii w ciągu roku przypominana. Co w niej tak nadzwyczajnego? Pewnie to, że opowiada o chwili, kiedy Bóg pyta swoje stworzenie o to, czy zechce przyjąć Go do siebie. To nie może pomieścić się w głowie. Zwłaszcza tym, dla których pozycja w społecznej hierarchii stanowi wyznacznik ich wartości. Bóg postępuje zupełnie inaczej.
W scenie zwraca też oczywiście uwagę postawa Maryi. Choć rozmawia z Aniołem, nie traci głowy. Jednak inaczej niż Zachariasz z wczorajszej Ewangelii nie żąda znaku. Tylko prosi o rozwianie wątpliwości. I sama otrzymuje znak: jej krewna Elżbieta, mimo zaawansowanego wieku, poczęła syna.
Ja też mogę nie rozumieć i prosić o wyjaśnienie. Mogę jednak posunąć się tylko tam, gdzie zrozumieć mogę. Potem pozostaje powiedzieć: niech będzie Boże, jak chcesz.
Rachunek sumienia
Modlitwa
Duchu Święty. Napełniaj mnie sobą. Oczyszczaj mnie i umacniaj, by moje serce było szczere i prawe; bym stając do modlitwy wnosił w nią swoje brudy tylko po to, by je szczerze przedstawić i się nawrócić, a nie po to, by próbować Boga pozyskać do swoich celów.
Przeczytaj komentarze | 2 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
-niech będzie Boże jak chcesz...Oddaje wszystko Matce Bożej a przez Jej pomoc,można wyprosić wiele łask
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.