Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała J 1
Kiedy człowiek uwierzy, że jest świetny sam z siebie, że wszystko, co osiąga jest wyłącznie jego zasługą, przestanie zauważać Boga, a przez to także dziękować Mu za otrzymane dary. Z czasem może uznać, że nie potrzebuje już Boga. Kiedy jednak poniesie porażkę, popełni błąd, czy też doświadczy odrzucenia, ze swoim smutkiem i rozpaczą pozostanie sam.
Jan Chrzciciel z radością przyjmuje fakt nadejścia Chrystusa. Nie ubolewa, że teraz jego popularność może przygasnąć, że jego uczniowie mogą odejść, by pójść za Jezusem. Nawet wtedy, gdy ma okazję „zabłysnąć” przed kapłanami i uznać, że jest prorokiem jak Eliasz, zaprzecza. Co więcej, całą ich uwagę kieruje na nadchodzącego Jezusa – Mesjasza. Stawia siebie wobec Niego niżej niż niewolnika, do którego należało rozwiązywanie sandałów swego pana. Tylko taka pokora może prowadzić do pełnej radości. I to nie tylko wtedy, gdy się jest u szczytu sławy, gdy odnosi się sukcesy, ale również wtedy, gdy trzeba zejść z piedestału i pozwolić innym dokończyć rozpoczętego przez siebie dzieła.
Hosanna Brampton
Nad Jordanem - zespół Hosanna z parafii św. Eugeniusza de Mazenod w Brampton
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.