Co zechce – mówi się, że Bóg może zrobić, co zechce. A czytamy, że „osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu ziem Zabulona i Neftalego”, w tej – nazwijmy to – gorszej okolicy, żeby nie powiedzieć w „cienistej krainie śmierci”. Jakby nie było: osiadł całkiem blisko. Jest całkiem blisko nas, blisko miejsc, w których wolelibyśmy nikogo nie spotykać. Ba, w ogóle wolelibyśmy tam nie być. A skoro już tam tkwimy, to wolelibyśmy żeby nas nikt tam nie oglądał.
Całe przestrzenie cienia, które w sobie nosimy. Te mroczne zaułki, o których nie wiedzą czasem nawet nasi najbliżsi, zaułki, gdzie czyha śmierć. Te ciemne, morowe domostwa, w których nikt nie spodziewa się dobra ani dobrobytu. I On – Bóg, Pan Wszechrzeczy, Stwórca: tak blisko.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.