Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie (Jk 4,3).
Wśród narzekania na życie modlitwy pojawiają się stwierdzenia: za mało się modlę, nie modlę się tak, jakbym chciał/a, nie umiem się modlić… A może tak warto byłoby odwołać się do najlepszej pomocy w modlitwie – do słowa Bożego? Św. Jakub podpowiada, jakie są warunki dobrej modlitwy. Warto wsłuchać się w jego nauczanie, wszak miał do czynienia z samym mistrzem modlitwy – Jezusem.
Nie chodzi więc w naszym myśleniu jedynie o „jedzenie, picie i sielskość w dobrobycie”, a więc zaspokajanie żądz, promocję egoizmu i bałwochwalstwa. Rozwój życia modlitwy ma przyczyniać się do rozwoju zaufania. To z kolei pomoże nam poznać i powierzyć się z ufnością Bogu, poddając się kierownictwu Ducha Świętego. Taka modlitwa powoduje nasze zbliżanie do Stwórcy i jest antidotum na hipokryzję powierzchowności. Dzięki naszemu uniżeniu przed Panem możemy liczyć na wywyższenie przez Niego. Warto pamiętać o tym na progu Wielkiego Postu.
Myśl św. Jana Pawła II
Kościół nie może zapomnieć o modlitwie, która jest wołaniem o miłosierdzie Boga wobec wielorakiego zła, jakie ciąży nad ludzkością, i jakie jej zagraża (Dives in misericordia, 15).
Moja Rodzina Official Moja Rodzina - Modlitwa
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.