Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują
Taka miłość jest skandalem. Ktoś mnie skrzywdził, zranił, albo robi to nieustannie, a ja mam traktować go na równi z moim bratem i przyjacielem w miłości?
To nowe przykazanie, które przynosi Jezus. Nowa jakość miłości. To coś więcej, niż tylko prawo. Kochać niezasłużenie, niesprawiedliwie, wbrew temu, co podpowiadają uczucia, a czasem nawet i rozum. Jak to możliwe?
Też zadawałem sobie kiedyś to pytanie - mówi rekolekcjonista ks. Tomasz Nowak. - Myślę, że odpowiedź mamy na Golgocie. Skatowany, opuszczony, wymęczony do granic ludzkich możliwości Jezus patrzy w niebo i prosi Ojca o przebaczenie dla... oprawców, bo nie wiedzą, co czynią. Ktoś powiedział, że my sami tak siebie nie rozumiemy, jak rozumie nas Jezus. Dla siebie samych nie mamy tyle cierpliwości i wyrozumiałości, ile ma jej dla nas Bóg. Nieskończone pokłady.
" Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski" - uczy Jezus.
Ojcze, ja sama nie potrafię tak kochać moich krzywdzicieli, jestem zbyt słaba, zbyt mało święta na taką miłość. Ty sam kochaj ich we mnie. Bądź moją mocą i moją świętością.
Pytania do refleksji
W nawiązaniu do Ewangelii:
Myśl św. Jana Pawła II
Miłość miłosierna we wzajemnych stosunkach ludzi nigdy nie pozostaje aktem czy też procesem jednostronnym. Nawet w wypadkach, w których wszystko zdawałoby się wskazywać na to, że jedna strona tylko obdarowuje, daje — a druga tylko otrzymuje, bierze — (jak np. w wypadku lekarza, który leczy, nauczyciela, który uczy, rodziców, którzy utrzymują i wychowują swoje dzieci, ofiarodawcy, który świadczy potrzebującym), w istocie rzeczy zawsze również i ta pierwsza strona jest obdarowywana. A w każdym razie także i ten, który daje, może bez trudu odnaleźć siebie w pozycji tego, który otrzymuje, który zostaje obdarowany, który doznaje miłości miłosiernej, owszem, doznaje miłosierdzia. Dives in misericordia 14
GOSC.PL |
Tweetnij