Zmienne były losy Izraela. Także w czasach Machabeuszy. Czytam:
Dwudziestego piątego dnia dziewiątego miesiąca, to jest miesiąca Kislew, sto czterdziestego ósmego roku wstali wcześnie rano i zgodnie z Prawem złożyli ofiarę na nowym ołtarzu całopalenia, który wybudowali. Dokładnie w tym samym czasie i tego samego dnia, którego poganie go zbezcześcili, został on na nowo poświęcony (...).
Niewiele wcześniej wydawało się, że to już koniec. Że pogaństwo zwyciężyło, a religia Izraela odeszła w cień przeszłości....
Nie warto iść za tym, co dziś modne. Zawsze warto za tym, co prawe, dobre i piękne. Bo to, co dobre, prawe i piękne, ma, dzięki Bogu, moc ciągłego odradzania się. Wszak On jest życiem.
Dodaj swój komentarz »