Tobiasz i Sara. Trwa wokół nich nerwowa szarpanina. Poszukiwanie winnych i choćby tymczasowych rozwiązań. Przy okazji padają oskarżenia. Tymczasem oni wybierają coś, co na pozór nie służy wyjściu z trudnej sytuacji. Trwają w zawierzeniu. Jakby wokół nie walił się świat, jakby nie słyszeli krzyków i płaczu, jakby nie dotykało ich żadne cierpienie.
Może na tym właśnie polega ufność serca. Może to właśnie jest istotą zawierzenia. Stać pośrodku walącego się świata nie krzycząc i nie oskarżając. Przyjmując ból i lejąc łzy. Nie poddając się zwątpieniu i rozpaczy. Nosząc z sercu błogosławiona pewność, że On przygotowuje najlepsze rozwiązanie.
Chociaż obserwującym z boku wydawać się będzie, że wybór ufności jest wyborem najgorszym z możliwych.
Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski
Co złego może się stać przyjacielowi Chrystusa? Wszystkie przygody dobrze się skończą.
Nadchodzi dzień kary? Ale jak to? Za co? Jak Bóg może się gniewać? Jak śmie?
Przeczytaj komentarze | 2 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
ZAWIERZENIE NA ZAWSZE I WSZĘDZIE!
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.