Komu zechce? Mnie? Czy mnie zechce objawić? Kiedy słyszymy: „Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić” – to czy nie powinno nam się nasunąć takie właśnie pytanie: czy Jezus naprawdę chce pokazać Ojca mnie? Czy jestem pewna, że On nie ustąpi, aż mnie o Bogu nie nauczy?
Do tej tajemnicy ma dostęp tylko On, jeśli On nas w nią nie wprowadzi, będziemy się błąkać po omacku, gubić w gąszczu własnych wyobrażeń, tego, co sądzą inni, co się ludziom „uwidziało”. Czego tak naprawdę pragnę? Wydaje się czasem, że dzisiaj posiadanie wątpliwości, stawianie pytań uznawane jest za jakiś wyznacznik szczerości, wielkości człowieka. Co jednak, jeśli Bóg nam w Chrystusie odpowiada, daje dostęp do tego, Jakim Jest? Czy wtedy nie trzeba zrobić kroku naprzód, znaleźć się w Kościele, z całym zaufaniem wyznać: „tak, wierzę”?
Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.