Coraz trudniej zrozumieć współczesnych Jezusowi. Choćby ten bieg z chorymi. Dziś wystarczy sięgnąć do kieszeni po telefon, wybrać numer lub uruchomić odpowiednią aplikację. Z wołaniem o ratunek nie jest związany specjalny wysiłek. Jedynie emocje podobne.
A jednak… Gdy w piątkowy poranek uliczki Rzymu zapełniały się oczekującymi, szukającymi odpowiedniego miejsca, idącymi w procesji, by zobaczyć, dotknąć, wielu pytało dlaczego. Bez wiary nie zrozumiesz. Bo jest w niej obietnica na dziś. Pan gwarantuje wierzącym cuda większe od uczynionych przez Niego, znaki potwierdzające Jego zmartwychwstanie. Niekiedy tym cudownym znakiem są żywi, innym razem żyjący w tajemnicy świętych obcowania. Cuda nie skończyły się z odejściem Jezusa do nieba. By zostać dotkniętym, przemienionym, napełnionym Bogiem i Jego łaską, niewiele potrzeba.
Uwierzyć, pobiec, dotknąć.
Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski
Przeczytaj komentarze | 1 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
Panie Jezu! Jak często zadaję sobie pytanie: "Czy ja naprawdę WIERZĘ?! A jeśli tak, to jak silna jest moja Wiara?" Bo zdaję sobie sprawę, że tak często upadam na Drodze do Ciebie...
Na szczęście Ty mnie nędznego grzesznika oczyszczasz z brudu grzechu tak często, że "po ludzku" to nie do pojęcia. Dziękuję za Twoje Miłosierdzie i Cierpliwość Panie. Inaczej dawno już byłoby po mnie..
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.